„Hell’s Cyclone”: Matka o zaginionej 19-letniej córce

Matka nastolatki, która zaginęła 11 dni temu po tym, jak udała się na lotnisko, aby spotkać się ze swoim chłopakiem, opowiedziała o rozpaczy swojej rodziny.

Siedemnastoletnia Phoebe Bishop nie była widziana ani nie słyszana od prawie dwóch tygodni, odkąd 15 maja opuściła swój dom w Gin Gin w stanie Queensland w Australii.

Nastolatka miała wsiąść do samolotu do Brisbane o 8:30 rano, a następnie do Perth, podobno w odwiedziny do swojego chłopaka. Jednak nie odprawiła się na lot, a nagrania z monitoringu pokazują, że nie weszła na pokład terminala.

Według „The Independent”, Phoebe została dowieziona na lotnisko przez współlokatorów, którzy początkowo zostali przesłuchani w sprawie jej zaginięcia, a następnie zwolnieni. Członek rodziny zeznał później, że Phoebe nie odprawiła się na lot, dodając:

„Jej telefon był wyłączony od tamtej pory. Nie kontaktowała się z nikim, nikt jej nie widział”. Policja zajęła pojazd, nazywając go „aktywnym miejscem zbrodni” (policja Queensland). 23 maja policja poinformowała o znalezieniu w parku narodowym interesującego przedmiotu i skonfiskowała szarego Hyundaia ix35, nazywając go „aktywnym miejscem zbrodni”.

Park Narodowy Goodnight Scrubs znajduje się zaledwie godzinę jazdy od miejsca, w którym ostatnio widziano Phoebe. Inspektor Ryan Thompson powiedział w wywiadzie dla „The Mirror”: „Policja próbuje ustalić chronologię przemieszczania się pojazdu.

Obecnie otrzymujemy pomoc od osób związanych z policją, dlatego staramy się zawęzić ramy czasowe, aby ustalić, gdzie może przebywać Phoebe”. Według „The Independent”, w tym rejonie zabezpieczono kilka przedmiotów.

„Podczas przeszukania odnaleziono i zabezpieczono kilka przedmiotów, które prawdopodobnie mają związek ze śledztwem, do badań kryminalistycznych” – czytamy w oświadczeniu policji. „Policja poszerzyła obszar poszukiwań i ponowiła apel o informacje po tym, jak niedawne śledztwo wykazało, że niektóre dowody mogły zostać przeniesione z terenu Goodnight Scrubs przed przybyciem policji”.

Z tak wieloma pytaniami pozostającymi bez odpowiedzi, matka Phoebe, Kylie Johnson, opowiedziała o doświadczeniach rodziny, nazywając je „cyklonem niepewności”.

W poście w mediach społecznościowych Johnson napisała o bracie Phoebe pytającym, dlaczego nie odbiera ich telefonów. Napisała na Facebooku:

„Jesteśmy już jedenasty dzień, Phoebe wciąż nie ma w domu, nasze odrętwienie od łez, złamane serca i to piekło ciąży nad nami. Nie wiemy, co powiedzieć, co zrobić, a nawet jak dalej żyć w tym cyklonie niepewności”.

Dodała, że ​​wywołało to wiele emocji: „Napływają łzy, pojawia się gniew i frustracja, a przede wszystkim nasze serca pękają coraz bardziej z każdym dniem”. Matka wyjaśniła:

„Twoja mała córeczka/brat pytał wczoraj: »Dlaczego Phi nie odbiera naszych telefonów? Ona zawsze odbiera!« Kochanie, chciałabym wiedzieć, ale musimy zaufać, że policja i światła, które nasza wspaniała społeczność utrzymuje, sprowadzą ją do domu, do nas”. Johnson powiedziała wcześniej:

Że zaginięcie córki było „nietypowe” dla niej i że „nigdy nie przestanie komunikować się z ludźmi, których kocha”. Mieszkańcy Gin Gin biorą teraz udział w inicjatywie „Keep the Lights On”, aby oświetlić drogę powrotu Phoebe do domu.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *