Ależ wstyd! Polska partia złożyła życzenia urodzinowe Putinowi

Władimir Putin obchodził wczoraj swoje 73. urodziny, a do Kremla, jak co roku, popłynęły życzenia od przywódców państw autorytarnych oraz dyktatorów z różnych stron świata, w tym od Kim Jong-Una.

Tym razem jednak wśród osób, które postanowiły publicznie złożyć mu życzenia, znalazła się również polska partia polityczna, co wywołało ogromne zdumienie i oburzenie w kraju.

Urodziny Putina, przypadające 7 października, stały się okazją do pokazania, kto na świecie wciąż trzyma z Kremlem i nie kryje sympatii wobec rosyjskiego przywódcy.

Z życzeniami pospieszyli przywódcy Korei Północnej, Chin, Białorusi, a także przedstawiciele reżimów z Azji Centralnej, takich jak Uzbekistan czy Tadżykistan.

Ich gratulacje miały nie tylko grzecznościowy charakter, lecz także stanowiły polityczny gest poparcia wobec Moskwy i sprzeciwu wobec Zachodu.

Nie zabrakło też ciepłych słów od polityków, którzy od lat próbują budować tzw. front sprzeciwu wobec demokracji zachodniej, utrzymując z Putinem przyjazne relacje mimo sankcji i wojny.

Wśród europejskich liderów życzenia złożył między innymi prezydent Turcji Recep Tayyip Erdoğan, który tradycyjnie stara się lawirować między współpracą z NATO a kontaktami z Kremlem.

Urodziny Putina po raz kolejny pokazały, jak głęboki pozostaje podział między demokratycznym światem a państwami wspierającymi autorytarną politykę Rosji.

Niestety, także w Polsce nie zabrakło tych, którzy postanowili otwarcie złożyć życzenia rosyjskiemu dyktatorowi.

Tym razem zrobiła to partia KORWiN, założona przez Janusza Korwin-Mikkego, co wywołało w kraju prawdziwą burzę.

Na oficjalnym koncie ugrupowania w serwisie X (dawniej Twitter) pojawiło się zdjęcie Putina trzymającego kieliszek szampana, opatrzone wpisem w tonie pełnym uznania.

Autorzy zwracali się do Putina słowami „Wasza Ekscelencjo”, życząc mu zdrowia, sukcesów w „obronie cywilizacji” oraz „krzewienia wolnego rynku i tradycyjnych wartości”.

W treści życzeń pojawiły się też słowa o „poprawie relacji polsko-rosyjskich” i, co najbardziej bulwersujące, o „pogoni resztek demokracji, czyli koronacji”.

Podpis pod wpisem brzmiał: „My, Polacy”, co tylko dolało oliwy do ognia i wywołało falę oburzenia w internecie.

Internauci i komentatorzy życia publicznego jednoznacznie potępili ten gest, uznając go za skandaliczny i haniebny w obliczu trwającej wojny w Ukrainie.

Wielu zwracało uwagę, że takie słowa to otwarte poparcie dla agresora i policzek wymierzony ofiarom rosyjskiej inwazji.

Pod postem pojawiły się setki komentarzy, w których internauci nie kryli złości i zażenowania.

Jeden z użytkowników napisał wprost, że nie ma w tym nic śmiesznego, a przywoływane „tradycyjne wartości” to w rzeczywistości represje, mordowanie opozycji, brak wolności słowa i zabijanie cywilów.

Dodał też, że takie słowa w ustach polskich polityków są po prostu przerażające.

Składanie życzeń człowiekowi odpowiedzialnemu za śmierć tysięcy niewinnych ludzi, który od lat rządzi krajem poprzez strach, przemoc i cenzurę, uznano za przejaw moralnego upadku.

Putin od dawna niszczy wolne media, więzi przeciwników politycznych, a dziennikarze i działacze, którzy próbują mówić prawdę, często kończą martwi lub znikają bez śladu.

Dlatego reakcja Polaków była tak jednoznaczna — życzenia skierowane do zbrodniarza wojennego to czyn, którego nie da się usprawiedliwić.

Internauci i politycy z różnych środowisk potępili zachowanie partii KORWiN, uznając je za niegodne obywateli wolnej Polski i sprzeczne z jej wartościami.

Wielu komentatorów napisało, że taki gest w czasie, gdy rosyjskie bomby spadają na ukraińskie miasta, jest politycznym samobójstwem i moralnym skandalem.

Nie można zapominać, że Rosja od lat prowadzi agresywną politykę wobec Zachodu, próbuje wpływać na opinię publiczną, szerzyć dezinformację i destabilizować Europę.

Kreml konsekwentnie atakuje wszystko, co wiąże się z wolnością, demokracją i praworządnością, które stanowią fundament Unii Europejskiej.

W tym kontekście składanie życzeń Putinowi brzmi jak zdrada wartości, które od dziesięcioleci bronią wolności w naszym regionie.

To także symboliczny policzek wymierzony ofiarom rosyjskiej agresji, które każdego dnia płacą najwyższą cenę za walkę z tyranią.

Cała sprawa pokazała, jak cienka bywa granica między prowokacją a politycznym wstydem, a także jak łatwo można przekroczyć granicę przyzwoitości w imię taniego rozgłosu.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *