W spokojnej okolicy, gdzie życie płynęło gładko i cicho, Anna Iwanowna, starsza kobieta, wracała do domu z zakupów.
Niosła ciężką torbę z zakupami, a jej oczy były zmęczone i smutne.
Jej życie było samotne: dzieci mieszkały daleko, mąż dawno odszedł, a ona spędzała dni w ciszy, od czasu do czasu rozmawiając z sąsiadami. Ale tego dnia jej zwykła podróż do domu stała się torturą.