Papież Franciszek wraca do Watykanu. Co dalej? “Nie jest w stanie świadomie kierować Kościołem”

W niedzielne południe oczy całego świata zwrócone były na jeden z balkonów Polikliniki Gemelli. To tam papież Franciszek pokazał się publicznie wiernym pierwszy raz od ponad pięciu tygodni. Ojciec Święty opuścił klinikę i udał się do Watykanu. Co wydarzy się dalej? W rozmowie z “Faktem” watykanista prof. Arkadiusz Stempin ocenia, że chociaż biskupowi Rzymu udało się “wyjść z kryzysu zdrowotnego”, “na pewno nie jest w stanie świadomie kierować Kościołem”.

W niedzielne popołudnie papież Franciszek opuścił Poliklinikę Gemelli, w której przez 37 dni podlegał leczeniu na obustronne zapalenie płuc. Zanim wyszedł ze szpitala, pobłogosławił ludzi zgromadzonych przed placówką. — Dziękuję wszystkim — zwrócił się do wiernych ze szpitalnego balkonu. Ojciec Święty porusza się na wózku i ma problemy z mówieniem.

Papież Franciszek opuścił szpital. “Komunikaty nie przekazują pełnego obrazu”
Papież Franciszek wrócił do Watykanu na odpoczynek i rekonwalescencję. W rozmowie z “Faktem” o tym, co może wydarzyć się dalej, opowiedział watykanista, prof. Arkadiusz Stempin. Podkreślił, że “nie mamy wglądu w rzeczywisty stan zdrowia papieża”. — Oficjalne biuletyny jego lekarzy były bardzo ostrożne. Poprzednie doświadczenia, zwłaszcza z Janem Pawłem II, uczą, że te komunikaty nie przekazują pełnego obrazu zdrowia papieża — mówił.

— Przecież w lutym 2005 r. również kamery pokazywały triumfalny powrót Ojca Świętego ulicami Rzymu do Watykanu z Gemelli. Dwa miesiące później papież nie żył. Choć obecnie Watykan wydaje się bardziej transparentny w informowaniu o stanie zdrowia papieża, skoro Franciszek opuścił szpital, to nie powinniśmy już oczekiwać codziennych komunikatów o jego stanie zdrowia

— zauważył prof. Stempin.

Ekspert: papież Franciszek nie jest w stanie świadomie kierować Kościołem
— Franciszkowi udało się przeżyć, wyjść z kryzysu zdrowotnego, ale na pewno nie jest w stanie świadomie kierować Kościołem — ocenił rozmówca “Faktu”. Podkreślił, że “praca papieża jest wykańczająca nawet dla zdrowego człowieka”. — Kilkadziesiąt decyzji do podjęcia dziennie, spotkania, homilie, przemówienia, podpisywanie nominacji, przyjmowanie głów państw, delegacji zagranicznych — wymieniał. Zaznaczył też, że “zbliża się Wielkanoc, której okres dla duchownych to istny maraton wydarzeń”.

Prof. Stempin podkreślił, że “brak sprawczości papieża ma również swoje konsekwencje”. — Na przykład w Krakowie nadal nie udało się wskazać następcy abp. Jędraszewskiego, a nowego metropolitę w Poznaniu ogłoszono z poślizgiem — mówił.

Ojciec Święty zrezygnuje? “Dał im więcej czasu”
Zdaniem historyka “Franciszek zapewne nie ustąpił, by jego najbliższe otoczenie — gdzie pierwsze skrzypce grają prefekt Dykasterii Nauki Wiary kard. Victor Manuel Fernandez i sekretarz stanu kard. Pietro Parolin — miało jeszcze więcej czasu na »ulepienie« kandydata na nowego papieża z podobnej gliny, jak Franciszek”.

— Konsystorz, który ogłoszono w momencie, kiedy życie papieża zawisło na włosku, miał na celu zapoznanie się między sobą kardynałów z różnych części świata przed przyszłym konklawe — wyjaśnił, podkreślając, że “poza ostatnią sesją synodu w jesieni ubiegłego roku nie mieli oni okazji spotkać się w jednym miejscu”. — A właśnie spośród własnego grona muszą wyłonić następcę Franciszka — podsumował prof. Stempin.

Papież Franciszek opuścił klinikę Gemelli.

Wyszedł ze szpitala po 37 dniach leczenia na zapalenie płuc.

Zanim opuścił placówkę, pozdrowił i pobłogosławił wiernych.

Zobaczyli papieża na balkonie kliniki.

Papież poruszał się na wózku i miał trudności z mówieniem.

Ojciec Święty udał się do Watykanu.

Watykanista prof. Arkadiusz Stempin w rozmowie z “Faktem” ocenia, co będzie dalej.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *