Masza wleciała do urzędu stanu cywilnego jak huragan.
Serce waliło jej tak mocno, że wydawało się, że zaraz wyskoczy z piersi.
Prawie nie zauważyła, jak znalazła się na środku sali, gdzie stał jej ojciec i panna młoda.
Masza wleciała do urzędu stanu cywilnego jak huragan.
Serce waliło jej tak mocno, że wydawało się, że zaraz wyskoczy z piersi.
Prawie nie zauważyła, jak znalazła się na środku sali, gdzie stał jej ojciec i panna młoda.