„Jak przez dwa lata byłem dojną krową dla człowieka, który nie potrafił nawet powiedzieć „dziękuję”, i zdałem sobie sprawę, że lepiej być samemu, niż płacić za gumę do żucia kogoś innego i znosić niekończące się „trudne czasy”.”
Czy uważasz, że to ludzkie, że ciągle płaczę, o wszystkim podejmuję decyzje, dźwigam ten ciężar, a ty to wykorzystujesz, jakby tak miało być?
[...]








