Siostra Dolly Parton apeluje do fanów, aby modlili się za legendę muzyki country.
Zaledwie tydzień po tym, jak gwiazda Nashville ogłosiła, że przekłada wyczekiwany występ w Las Vegas z powodu nieujawnionych problemów zdrowotnych,
jej siostra, według magazynu PEOPLE, podzieliła się na Facebooku wzruszającą informacją.
„Wczoraj w nocy nie spałam całą noc, modląc się za moją siostrę Dolly. Wielu z was wie, że ostatnio nie czuje się najlepiej. Naprawdę wierzę w moc modlitwy i zostałam poproszona o to, by wszyscy, którzy ją kochają, zostali wojownikami modlitwy i modlili się ze mną.
Jest silna, kochana i dzięki wszystkim modlitwom, które za nią zanoszę, wiem w głębi serca, że wszystko będzie dobrze. Powodzenia, moja siostrzyczko Dolly. Wszyscy cię kochamy!” – napisała siostra Dolly, Freida Parton, 7 października.

28 września 79-letnia Dolly Parton ogłosiła, że przełoży swój występ w Las Vegas o prawie rok, aby zadbać o swoje zdrowie. Legenda muzyki country ujawniła, że przechodzi kilka zabiegów medycznych i potrzebuje czasu na rekonwalescencję przed powrotem na scenę. Wyjaśniła, że chce dać fanom show na najwyższym poziomie i planuje wrócić silniejsza, gdy tylko lekarze wydadzą jej zgodę.

Parton pierwotnie planowała rozpocząć swój ograniczony występ w The Colosseum w Caesars Palace w grudniu – to jej pierwszy dłuższy występ w Las Vegas od ponad trzech dekad. Rezydencja rozpocznie się we wrześniu 2026 roku.
Parton nie ujawniła szczegółów swojego obecnego stanu zdrowia, choć niedawno musiała wycofać się z występu w Dollywood po zdiagnozowaniu u niej kamienia nerkowego, który według BBC miał powodować znaczny dyskomfort. W wiadomości wideo udostępnionej fanom podczas wydarzenia 17 września piosenkarka wyjaśniła, że kamień doprowadził do infekcji, a lekarz zalecił jej odpoczynek i unikanie podróży do czasu wyzdrowienia.
Problemy zdrowotne tej kobiety mają miejsce w i tak już trudnym roku dla ikony muzyki. W marcu, w wieku 82 lat, straciła swojego męża Carla Deana, z którym przeżyła 58 lat.