Całe ciało pingwina było pokryte małżami, nie miał nadziei na ratunek!

Na zimnych wodach wybrzeża Antarktydy rozpętała się burza. Jeszcze niedawno kamieniste plaże spowite chmurami ginęły w mroku lodowatego przebudzenia.

Teraz przestrzeń wypełniał wyjący wiatr, a fale gniewnie rozbijały się o skały, burząc wszystko na swojej drodze.

Niedaleko brzegu znajdowała się mała kolonia pingwinów, które cieszyły się swoim spokojnym życiem, gdy żywioły zerwały się z niezwykłą siłą.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *