Po zimnych ulicach miasta błąka się owczarek niemiecki, z opuszczoną głową, trzymając w pysku starego misia.
To nie jest scena z filmu, ale smutna rzeczywistość Nikki, suczki pozostawionej samej sobie po zniknięciu jej właściciela.
Ten towarzysz życia, który był jego całym światem, już nie żyje. A Nikki zachowała tylko jedną rzecz, żeby czuć się bezpiecznie.
Cicha żałoba na ulicach

Mieszkańcy Detroit zauważyli to: lśniący, ale wyraźnie zagubiony pies błąkający się po ulicach z niezwykłym przedmiotem. Nie była to torba ani miska, ale miękka, zniszczona zabawka, którą wszędzie ze sobą ciągnęła. Zabawka ta była ostatnim ogniwem łączącym go ze zmarłym panem.
W rezultacie zamieszania niektórzy nadali jej przydomek „Nicholas”, błędnie myśląc, że jest mężczyzną. Ale z upływem dni, tym co najbardziej poruszało ludzi nie było jej imię, ale jej puste spojrzenie, jej samotność i pluszowa zabawka, którą chroniła jak skarb.
Lokalna mobilizacja w celu jego ratowania

Wiadomość o jego sytuacji szybko rozeszła się w lokalnych mediach, poruszając serca miłośników zwierząt. Kilka organizacji połączyło siły, aby mu pomóc: It Is Pawzable Dog Training, Sugar Mutts Grooming, Almost Home Animal Rescue i inne.
Podobnie jak w prawdziwej akcji ratunkowej, połączyli siły, aby odnaleźć Nikki i zapewnić jej bezpieczeństwo. Nie było to łatwe: trudno jest podejść do bezdomnych psów, ostrożnych i zdenerwowanych. Ale Nikki, pomimo bólu, ostatecznie pozwoliła się poprowadzić.
Druga szansa pełna nadziei

3 maja zespół Almost Home No Kill Rescue ogłosił długo oczekiwaną wiadomość: Nikki jest bezpieczna. Teraz jest zadbana, karmiona, przytulana i przede wszystkim… zawsze towarzyszy jej jej wierny pluszowy miś.
Ale jeszcze nie wszystko zostało wygrane. Nikki cierpi na chorobę serca, pasożytniczą chorobę wymagającą kilkutygodniowego leczenia. Na razie odpoczywa, odzyskuje siły i cieszy się krótkimi spacerami na smyczy.
Historia, która porusza serce
Co jest tak poruszającego w historii Nikki, to nie tylko jej porzucenie, ale także cicha godność, z jaką nadal szła naprzód, trzymając w pysku pluszowe zwierzątko, jakby ta zabawka nosiła w sobie pamięć o jej człowieku. Scena godna powieści lub filmu Miyazakiego, w której lojalność zwierzęcia staje się cichą poezją w świecie, który często jest zbyt hałaśliwy.
A ta historia przypomina nam, jak bardzo psy, podobnie jak my, odczuwają stratę, samotność i tęsknotę za czymś. Ale przypomina nam również, że ludzkie współczucie może mieć ogromne znaczenie.
A teraz nowe życie do zbudowania
Po zakończeniu leczenia Nikki będzie mogła zostać adoptowana. Czeka tylko na miły, cierpliwy i kochający dom, w którym będzie mogła zacząć wszystko od nowa i nigdy już nie będzie sama. A jeśli jej miś nadal jest z nią, to jest to dowód na to, że wspomnienia mogą podróżować z nami, nawet w stronę lepszego życia.
Jeśli ta historia Cię poruszyła, podziel się nią. Być może rodzina szukająca tak wyjątkowego psa jak Nikki natknie się na nią… i tym razem więź z nią będzie trwała całe życie.