„Wyjeżdżam do byłej żony. A ty sam zajmij się moją matką” – wtrącił mąż.

Uroczystość żałobna Marii Pietrowna zgromadziła niewielką frekwencję.

Tatiana, młoda kobieta około trzydziestki, stała z boku i patrzyła, jak Kirył, syn zmarłej, i jego uderzająco piękna towarzyszka, Ludmiła, wchodzą do pokoju.

„Dzień dobry, Taniu” – powiedział swobodnie Kirill, podchodząc do niej. „Wszystko dobrze zorganizowałaś, dziękuję. Ile jestem ci winna?


” „Chyba nie czas teraz na rozliczenie” – odpowiedziała chłodno kobieta. „Wyślę ci rachunek”.

Trzy dni później, po otrzymaniu rachunku, Ludmiła wybuchnęła:
„Czy twoja była kompletnie oszalała? Już rozdawałaś pieniądze! A na koniec nic nie dostałaś!
”. „Czy opiekowałaś się kiedyś pacjentami onkologicznymi?”

– zapytał ją ostro Kirył. „Nie? ​​To zamknij się. Moja matka stała się zupełnie nie do zniesienia przez swoją chorobę! Tatiana uratowała nas oboje przed prawdziwym koszmarem. Spóźniłyśmy się nawet na pogrzeb, bo wierciłaś się przed lustrem!


”. „Dobra, rozumiem” – Ludmiła zwolniła tempo.
„Wykonywała PRACĘ!” – warknął Kirył, wysyłając przelew. „Ciężka praca, zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Więc zasłużyła na te pieniądze”.

Jednak po sześciu miesiącach Kirył musiał radykalnie zmienić zdanie o Tatianie…

Tatiana, sierota z trudnym życiem i nastoletnim synem, pojawiła się w mieszkaniu Marii Pietrowna dwa lata temu w odpowiedzi na ogłoszenie o poszukiwaniu opiekunki. Kirył początkowo chciał ją odrzucić z powodu braku wykształcenia medycznego, ale sama Maria Pietrowna, zmęczona kaprysami syna, interweniowała.
„Już odrzucasz czwartą opiekunkę! Chcesz, żebym szybko umarła?” – zbeształa go. Po sprawdzeniu referencji Tatiany, zatrudniła ją.

Relacja między matką a synem była skomplikowana. Ojciec Cyryla porzucił go kiedyś dla bogatej kobiety, a syn, uwiedziony jego bogactwem, postanowił z nim zamieszkać. Maria Pietrowna nigdy nie wybaczyła tej zdrady. Później wyszła za mąż za bardzo bogatego wdowca, ale zawsze powtarzała synowi, że mąż oszukał ją w testamencie.

Po rozwodzie z Ludmiłą Kirył wrócił do mieszkania matki. Tam nawiązał z Tatianą romans. Wkrótce przestał jej płacić.
„Jesteś praktycznie moją żoną” – wyjaśnił. „Tylko opiekuj się mamą, a ja zapewnię byt wszystkim”.

Jednak gdy rak Marii Pietrowny nawrócił, a jej temperament stał się nie do zniesienia, cierpliwość Kiryła nie trwała długo. Zaczął atakować chorą matkę, a Tatiana stanęła w jej obronie. W końcu Kirył oznajmił, że ma dość.
„Wyjeżdżam do byłej żony. A ty sama zajmij się moją matką” – warknął i wyszedł, zostawiając Tatianę samą z ciężko chorą kobietą.

Maria Pietrowna, widząc oddanie Tatiany, nalegała, by zabrała z internatu swojego 14-letniego syna, Miszkę, i zamieszkała z nimi. O dziwo, chłopiec znalazł wspólny język ze starszą kobietą i pomógł matce w opiece nad nią. Czując, że jej życie dobiega końca, Maria Pietrowna poprosiła o wezwanie notariusza.

Sześć miesięcy po pogrzebie Kirył i Ludmiła przypadkiem zauważyli Tatianę na parkingu. Zadbana i ubrana w drogie ciuchy, wsiadała za kierownicę luksusowego samochodu. Podążając za nią, z zachwytem obserwowali, jak wjeżdża w bramę tego samego domu, w którym Maria Pietrowna mieszkała ze swoim drugim mężem.

Kirył zszokowany wybrał jej numer.
„Widziałem cię” – powiedział. „Co to wszystko znaczy?”
„Też cię zauważyłem” – odpowiedziała spokojnie Tatiana. „Zaraz się wszystkiego dowiesz”.

Wkrótce na telefon Kiryła trafiło nagranie wideo. Maria Pietrowna, zwracając się do syna, powiedziała:
„Właściwie mój zmarły mąż zostawił mi wszystko. Jego dzieci go porzuciły, a ja byłam jedyną osobą, która trwała przy nim do końca. Więc podjęłam tę samą decyzję. Zdradziłeś mnie dwa razy. Mój majątek trafił do tego, kto na to zasłużył”.

Kirył próbował ponownie dodzwonić się do Tatiany, ale ona nie odebrała telefonu.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *