Roześmiane oczy, a na twarzy uśmiech. Ciężko pojąć, że ta ziemska podróż tak szybko się skończyła. Zmarł Michał Czeszejko-Sochacki, słupski lekarz. “Dziękujemy za to, że byłeś z nami. Szkoda tylko, że trwało to tak krótko” – czytamy w poruszających pożegnaniach.
Nie żyje Michał Czeszejko-Sochacki. Smutną informację o śmierci neurologa przekazał Wojewódzki Szpital Specjalistyczny w Słupsku. Lekarz był całe życie związany z pomorską placówką.
Nie żyje lekarz Michał Czeszejko-Sochacki
Z głębokim żalem przyjęliśmy informację o śmierci lekarza Michała Czeszejko-Sochackiego, specjalisty neurologa, który całą swoją karierę zawodową związał z naszym szpitalem. Tu pracował jako lekarz stażysta, tu robił specjalizację i pracował na Oddziale Neurologicznym/Udarowym oraz w Poradni Neurologicznej. Był niezwykle ceniony przez kolegów, współpracowników i pacjentów
– przekazał w poniedziałek, 7 kwietnia, Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im J. Korczaka w Słupsku. Placówka złożyła najbliższym zmarłego kondolencje.
Doktora żegnają jego współpracownicy i pacjenci. Pada wiele poruszających słów. Powtarza się jedno: dobroć i uśmiech.
Wspaniały specjalista, jeszcze wspanialszy człowiek. Cieszę się, że miałam przyjemność pracować z taką osobą. Boże, miej Go pod swoją opieką;
Tak bardzo dziękuję za wszystko. Za każdą minutę z doktorem, za każdy uśmiech i nadzieję, którą tchnął we mnie. Łzy lecą same. To nie sprawiedliwe, że tacy ludzie odchodzą. Serce pęka. Bądź tam taki, jaki byłeś tu. Do zobaczenia;
Nadzieję mam, że tańczysz tam i wierzę, że śpiewasz wśród anielskich gwiazd. Nadzieję mam, że wiedzą co mają, niebo piękniejsze jest odkąd jesteś tam;
Twoje ciepło, uśmiech i życzliwość na zawsze pozostaną w pamięci. Słowa nie są w stanie wyrazić, smutku z powodu straty tak Wspaniałej Osoby;
Michale, na zawsze pozostaniesz w moim sercu. Zapamiętam Twój uśmiech, życzliwość, dobre serce, rozmowy;
Wspaniały lekarz z wielkim sercem, zawsze uśmiechnięty, pomocny. Spoczywaj w Pokoju, Doktorze;
Odszedł od nas cudowny, wspaniały człowiek. Zawsze z uśmiechem i sercem na dłoni gotów nieść pomoc innym ludziom. Dziękujemy Ci za każde dobre słowo, za pomoc, za nadzieję, jaką nam dawałeś, za to że byłeś z nami. Szkoda tylko, że trwało to tak krótko. Będzie nam Cię bardzo brakowało. Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach
– wybrzmiewa z długiej listy wzruszających pożegnań.
Wspominano ostatnie spotkanie z doktorem Michałem:
Zawsze z sercem leczący pacjentów, pomagający kolegom i koleżankom. Wspaniały lekarz i życzliwy człowiek. Uśmiechnięty. Zawsze. Tak jak podczas naszego ostatniego spotkania. Takiego Ciebie mam w pamięci.
Lekarz osierocił dwie córeczki i zostawił ukochaną żonę. Doktor od dłuższego czasu zmagał się z poważną chorobą. Na razie nie jest znana data pogrzebu.
(Źródło: Fakt.pl, media społecznościowe)