Starszy afrykański rybak o imieniu Malik Kasondo spokojnie sterował swoją starą łodzią wzdłuż brzegów zatoki Uomo w zachodniej Tanzanii.
Cieszył się spokojem poranka, a jego podróży towarzyszył jedynie plusk fal i krzyki ptaków.
Te wody były mu znane od dzieciństwa, a każdy zakręt linii brzegowej był jak strona w książce, którą czytał w kółko.